Hej!
Tak jak już wiecie po tytule
dzisiaj skakałam :O
Ale czy na Belli?
NIE bo po co?
Tak trochę dziwnie na blogu o
Belli pisać o innych koniach
ale i tak będę o nich pisać.
Dzisiaj jeździłam na Narcyzie.
Narcyz to skarogniady ogier,
na którym nikt nie jeździł 3 dni!
Musiałam go rozgrzać to trochę
stępa na początek potem trochę do
kłusa i znowu do stępa.
Ale z kłusem to było nawet śmiesznie.
Jadę sobie na nim tak może jedno kółko
a on staje jak wryty.
Podnosi ogon i ja chwilę czekam aż
się załatwi.
Czekam już minutę, a on ciągle stoi.
No to daję łydkę bata i kłus.
Kłusem pojechaliśmy jedno koło, to on
to samo.
Znów staje jak wryty.
Może zrobił jeszcze 8 razy.
Mój nauczyciel kazał mi zagalopować.
No to galopowałam.
Po galopie kazał mi jeszcze raz zagalopować
i SKOCZYĆ!
Skakanie jest naprawdę spoko, ale nigdy nie bałam
się na nim skoczyć bo mu trochę tam ufam :D
No to tyle z tej jazdy jak sami widzicie post
jest troszkę wcześniej :)
No to do czwartku papa :)
niedziela, 29 maja 2016
czwartek, 26 maja 2016
Chody Belli!
Hej!
Dzisiaj poczytacie sobie troszkę
o chodach Bellci :D
A więc zacznijmy od stępa:
Jest naprawdę szybki, nawet
szybszy niż kłus u niektórych
koni, jest trochę można powiedzieć
wybijający, ale jak jeździ się
na koniu wyścigowym to jednak
inaczej niż na koniu rekreacyjnym :)
Teraz kłus:
Jeżeli stęp jest wybijający to tak samo kłus,
dla mnie to nie wada ale kłus jest tak szybki
jak galop u niektórych koni :)
A teraz galop:
Uwielbiam jej galop, ponieważ jest
i wybijający i mega szybki!!!
Chyba nie mogę tego porównać do cwału ale
i tak jest supcio :)
I cwał:
Powiem, że na niej nie cwałowałam ale
skoro galop jest szybki jak wiatr,
to boję się nawet pomyśleć jak
strasznie szybki może być cwał :)
To tyle co do jej chodów
a co do poprzedniego postu
to będą one trochę rzadziej niż
planowałam :)
No to do następnego razu :D
Dzisiaj poczytacie sobie troszkę
o chodach Bellci :D
A więc zacznijmy od stępa:
Jest naprawdę szybki, nawet
szybszy niż kłus u niektórych
koni, jest trochę można powiedzieć
wybijający, ale jak jeździ się
na koniu wyścigowym to jednak
inaczej niż na koniu rekreacyjnym :)
Teraz kłus:
Jeżeli stęp jest wybijający to tak samo kłus,
dla mnie to nie wada ale kłus jest tak szybki
jak galop u niektórych koni :)
A teraz galop:
Uwielbiam jej galop, ponieważ jest
i wybijający i mega szybki!!!
Chyba nie mogę tego porównać do cwału ale
i tak jest supcio :)
I cwał:
Powiem, że na niej nie cwałowałam ale
skoro galop jest szybki jak wiatr,
to boję się nawet pomyśleć jak
strasznie szybki może być cwał :)
To tyle co do jej chodów
a co do poprzedniego postu
to będą one trochę rzadziej niż
planowałam :)
No to do następnego razu :D
Hej! :)
Muszę zmienić co na tym blogu.
Chodzi o częstotliwość wpisów.
Czasami nie znajduję czasu w
niedzielę dla tego:
niedzielne jazdy będą opisywane
w poniedziałek a dodatkowe wpisy
o Bellci we czwartki :)
To taki można powiedzieć
dodatkowy wpis.
Oczywiście krótki informacyjny
post,więc zaraz zabieram się do pisania
o Bellci :)
wtorek, 24 maja 2016
Niedzielny teren...
Hejo!
Zanim przejdziemy do rzeczy,
chcę was przeprosić,że tak
długo nie było żadnego posta!
Ale dla tego, że nie było posta
piszę go teraz :)
A więc w niedziele byłam w terenie!
Nie wiem kto by się nie cieszył.
Wszystko wam opiszę ale jest jeszcze jedno...
NIE POJECHAŁAM NA BELLI!
Nie rozumiem mojego instruktora,
no ale trudno cóż poradzić...
Byłam w terenie to znaczy, że jechałam
na koniu.
Założę się, że nasuwa (pozdrawiam edachroset
i edacolsunting :) )
się wam pytanie:
"Ale na jakim koniu jechałaś?"
Otóż jechałam na Donjuanie ,
na którego każdy mówi Donek.
Trochę stępa,trochę kłusa a co z galopem?
Z galopem to nawet śmieszne, ponieważ
on chyba nie rozróżnia galopu od kłusa.
Było tak: stępem to on kłusem,
kłus to on galop, galop... nie wiem
czy to można nazwać cwałem,
ale raczej to bardzo szybki galop :)
No to my sobie jeździmy i jeździmy
i widzimy jezioro to głupio by było
do niego nie wejść... prawda?
Ale nie mogłam wejść bo instruktor
dał mi konia, który boi się wody :)
No ale co trudno....
No to do jutra koniarze :)
Zanim przejdziemy do rzeczy,
chcę was przeprosić,że tak
długo nie było żadnego posta!
Ale dla tego, że nie było posta
piszę go teraz :)
A więc w niedziele byłam w terenie!
Nie wiem kto by się nie cieszył.
Wszystko wam opiszę ale jest jeszcze jedno...
NIE POJECHAŁAM NA BELLI!
Nie rozumiem mojego instruktora,
no ale trudno cóż poradzić...
Byłam w terenie to znaczy, że jechałam
na koniu.
Założę się, że nasuwa (pozdrawiam edachroset
i edacolsunting :) )
się wam pytanie:
"Ale na jakim koniu jechałaś?"
Otóż jechałam na Donjuanie ,
na którego każdy mówi Donek.
Trochę stępa,trochę kłusa a co z galopem?
Z galopem to nawet śmieszne, ponieważ
on chyba nie rozróżnia galopu od kłusa.
Było tak: stępem to on kłusem,
kłus to on galop, galop... nie wiem
czy to można nazwać cwałem,
ale raczej to bardzo szybki galop :)
No to my sobie jeździmy i jeździmy
i widzimy jezioro to głupio by było
do niego nie wejść... prawda?
Ale nie mogłam wejść bo instruktor
dał mi konia, który boi się wody :)
No ale co trudno....
No to do jutra koniarze :)
środa, 18 maja 2016
Zapoznajmy się bliżej!
Hejo!
Chciałabym dzisiaj napisać co nie co o Belli.
Dzisiaj zajmiemy się tym co ona lubi jeść najbardziej.
Na początek możecie się troszkę zdziwić...
Bella nie lubi jeść jabłek.
Według mnie to trochę dziwne,
ponieważ każdy koń jakiego spotkałam
uwielbia jeść jabłka.
Natomiast Bella bardzo lubi jeść marchewki.
Gdyby miała mieć wędzidło o smaku marchewkowym,
zamiast skupić się na jeździe lizałaby je.
Czasami konie mnie zadziwiają,
zwłaszcza ona :)
Ale klacz lubi jeszcze sporo innych
smakołyków.
Np. owies ale o nim nie będę pisać
bo owies jak owies prawda?
Klacz lubi jeszcze siano...
To dla mnie dziwne, ale nie to, że
Bella lubi jeść siano.
Dziwne jest dla mnie to, że woli siano od owsa...
Nie wiem czy inne konie wolą siano od owsa,
ale ona tak.
Np. wchodzę z nią do boksu,
nawet jej ogłowia nie zdejmę to ona już dobiera się
do sianka.
Wiem, że na pewno każdy koń to taki łakomczuch
ale ona...
To dla mnie naprawdę śmieszne :)
Bellcia uwielbia pić coca colę ...
To naprawdę dziwne...
Ale na szczęście to wszystkie konie lubią gazowane :D
Podobno i to nie szkodzi tak bardzo jak ludziom.
Według mnie to dobrze ale konie nie powinny
nadmiernie pić takich napojów napakowanych
różnymi słodzikami.
Jeszcze oczywiście lubi kostki cukru ale jej wielką miłość
do tego pominę :)
Więc to tyle jak na jej ulubione jedzenie.
W niedzielę zrobię jej kilka zdjęć i zobaczycie bliżej jak
ona wygląda :)
W piątek napiszę jeszcze jeden post.
Dla waszej informacji posty będą w niedziele,
środy i piątki.
Więc koniarze do piątku! :)
poniedziałek, 16 maja 2016
Niedzielna jazda!
Hej!
Opowiem Wam o mojej wczorajszej jeździe :)
Myślicie dla czego podkreśliłam wczorajszej?
Dla tego, że miałam napisać wczoraj za co bardzo przepraszam.
A więc to wyglądało tak:
-Proszę pana a mogę za tydzień pojechać w teren (mój 1)?
-Możemy dzisiaj pojechać.
-Naprawdę?
-No tak.
-Ale super!!!
-Wiktoria chcesz jechać w teren?
-Jeżeli chcesz mogę jechać.
-No jeżeli Ty chcesz jechać to pojedziemy.
-No dobra to możemy jechać.
-Ok to ubierz Narcyza.
-Dobra (Wiktoria wstała i poszła do stajni)
-Na kim chcesz jechać?
-Na Belli! (a na kim innym?)
-Czekaj... Wiktoria!
-Co?
-Ubierz Bandziurkę nie jedziemy w teren.
-Och... no dobra.
-Czemu (ja się pytam)?
-Bo zaraz będzie padać.
-No dobra nie musimy jechać.
-No to wsiadaj na Bellę.
-Ok...
No i w końcu nie pojechałam w mój pierwszy teren :(
Takie małe info Wiktoria to koleżanka z koni.
No i później musieliśmy zejść z maneżu.
A Wiecie czemu?
Bo okropnie się rozpadało więc poszliśmy do hali :)
Przy okazji padał grad :(
A Bella boi się deszczu no to gradu tym bardziej.
Grad i deszcz padał na halę więc było BARDZO głośno.
Więc Bella bała się i kuliła uszy.
Mój instruktor powiedział Julia zagalopuj.
I wiecie jak by wyglądał galop na koniu wyścigowym
który boi się deszczu i kuli uszy.
Więc powiedziałam instruktorowi o tym a on powiedział,
że jak ucichnie zagalopuję.
No to się zgodziłam :)
I tak to wyglądało raz głośno raz ciszej a ja w galopie.
To na tyle w tym poście jeszcze raz z góry przepraszam,
że wczoraj nie było postu :)
Więc kochani do następnej jazdy Papa!
Opowiem Wam o mojej wczorajszej jeździe :)
Myślicie dla czego podkreśliłam wczorajszej?
Dla tego, że miałam napisać wczoraj za co bardzo przepraszam.
A więc to wyglądało tak:
-Proszę pana a mogę za tydzień pojechać w teren (mój 1)?
-Możemy dzisiaj pojechać.
-Naprawdę?
-No tak.
-Ale super!!!
-Wiktoria chcesz jechać w teren?
-Jeżeli chcesz mogę jechać.
-No jeżeli Ty chcesz jechać to pojedziemy.
-No dobra to możemy jechać.
-Ok to ubierz Narcyza.
-Dobra (Wiktoria wstała i poszła do stajni)
-Na kim chcesz jechać?
-Na Belli! (a na kim innym?)
-Czekaj... Wiktoria!
-Co?
-Ubierz Bandziurkę nie jedziemy w teren.
-Och... no dobra.
-Czemu (ja się pytam)?
-Bo zaraz będzie padać.
-No dobra nie musimy jechać.
-No to wsiadaj na Bellę.
-Ok...
No i w końcu nie pojechałam w mój pierwszy teren :(
Takie małe info Wiktoria to koleżanka z koni.
No i później musieliśmy zejść z maneżu.
A Wiecie czemu?
Bo okropnie się rozpadało więc poszliśmy do hali :)
Przy okazji padał grad :(
A Bella boi się deszczu no to gradu tym bardziej.
Grad i deszcz padał na halę więc było BARDZO głośno.
Więc Bella bała się i kuliła uszy.
Mój instruktor powiedział Julia zagalopuj.
I wiecie jak by wyglądał galop na koniu wyścigowym
który boi się deszczu i kuli uszy.
Więc powiedziałam instruktorowi o tym a on powiedział,
że jak ucichnie zagalopuję.
No to się zgodziłam :)
I tak to wyglądało raz głośno raz ciszej a ja w galopie.
To na tyle w tym poście jeszcze raz z góry przepraszam,
że wczoraj nie było postu :)
Więc kochani do następnej jazdy Papa!
sobota, 14 maja 2016
Hej!
Cześć!
Mam na imię Julia.
Na tym blogu chcę rozmawiać z Wami o mojej kochanej Belli.
Pewnie nasuwa się Wam pytanie kim jest Bella?
Bella to moja kochana klacz na której jeżdżę konno.
Ma 12 lat, jest koniem arabskim i jest szybka pomimo wieku.
Jeżdżę do stajni Zielona Brama.
Tam mieszka moja klaczka.
Będę Wam opowiadać o moich jazdach itp.
Lekcje mam w każdą niedzielę.
Chciałam też mieć własnego konia ale Bella jest stajenna.
Mam na imię Julia.
Na tym blogu chcę rozmawiać z Wami o mojej kochanej Belli.
Pewnie nasuwa się Wam pytanie kim jest Bella?
Bella to moja kochana klacz na której jeżdżę konno.
Ma 12 lat, jest koniem arabskim i jest szybka pomimo wieku.
Jeżdżę do stajni Zielona Brama.
Tam mieszka moja klaczka.
Będę Wam opowiadać o moich jazdach itp.
Lekcje mam w każdą niedzielę.
Chciałam też mieć własnego konia ale Bella jest stajenna.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)